„Długa historia lalek dowodzi, że mogą one przedstawiać wszystko, i że te istoty fikcyjne, ożywione wolą człowieka, który sprawił, że zaczęły się ruszać i mówić, stają się do pewnego stopnia istotami ludzkimi, natchnionymi – dobrze albo źle – by nas wzruszać i bawić”.
George Sand, Dernieres pages, 1877
Lalki znane są od starożytności. Były i są odzwierciedleniem marzeń, nastrojów społecznych, kultury czasu i miejsca. Historia lalek to historia ludzkości. Obecnie stały się również przedmiotem kolekcjonerskim.
Wystawa w TDK ukazuje niezwykły efekt końcowy procesu tworzenia lalek. Obcując z lalkami, obserwując dukt nici, precyzję cięcia, dobór faktur mamy okazję podziwiać kunszt i niezwykłe umiejętności autorki.
Pierwsza lalka powstała dla córki w latach 80 tych XX wieku. Była duża, miała ciemne włosy i kucyki. Nie zachowała się. Po latach powstały te, dla wnuczek i rodziny – zające, smoki, papugi, kolędnicy. Z ich powstawaniem wiążą się rodzinne historie, radosne, smutne, osobiste.
Dorota Stadnik tworzy nie tylko lalki – kiedyś szyła ubranka dla dzieci (gdy w sklepach niczego nie było), pracochłonne patchworki, poduchy, serwety, narzuty. Te ostatnie dla mamy, by wnieść radość w jej życie.
Warsztat autorki to tkaniny naturalne: len, wełna, nici. Narzędziami są: papier, nożyczki, klej i leciwa maszyna do szycia z radomskiego Łucznika. Maszyna żyje swoim rytmem, czasami się zacina, ale wystarczy dać jej chwilę oddechu by zaczęła szyć od nowa. Współczesne maszyny z elementami plastiku jej nie odpowiadają.
Wszystko, co powstaje rodzi się w głowie autorki, bez konkretnych inspiracji i poszukiwań .
Lalki są w każdym zakamarku domu, czasem zaskakującym. Stoją tam, gdzie inni przechowują przedmioty użyteczne, codzienne. Z ich powstaniem wiążą się emocje, z ukończeniem pojawia się pustka, natychmiast wypełniana pracą nad kolejną.
Najbardziej lubi sowy i koty, są tajemnicze i nieprzewidywalne, psy już nie.
Jest mistrzynią recyklingu – stary skórzany płaszcz przeszedł metamorfozę i stał się kapeluszami. Niczego nie przeoczy: przydadzą się guziki, stare cholewki, druciki i wstążki.
Marzy o rzeźbieniu w drewnie i własnym warsztacie .