Gdy Piotr Bałtroczyk pojawia się na scenie zawsze wprowadza doskonałą atmosferę. Autoironia i wyjątkowy dystans do siebie oraz barwne anegdotki z życia to porcja doskonałej rozrywki na najwyższym poziomie. Jeśli w występach na żywo szukacie rozrywki, a w tej rozrywce inteligentnego żartu idźcie na Bałtroczyka. A 28 października artysta wystąpi w Tarnobrzeskim Domu Kultury.

Bilety już są w sprzedaży:
– w kasie TDK,
– online:
kupbilecik.pl
biletyna.pl

TERMIN: 28.10.2023, godz. 18.00
Organizator główny: Scena Studio

Piotr Bałtroczyk Stand-up: Starość nie jest dla mięczaków 

Bałtroczyk twierdzi, że początek jest ważny, być może nawet ważniejszy od końca. Choć dobrze, gdy koniec jest równie miły jak początek. Zatem ważne, by dobrze zacząć. Bałtroczyk zaczyna niebanalnie od: ”Dobry wieczór Państwu, nazywam się Piotr Bałtroczyk i jestem atrakcją, a Wy jesteście dla mnie atrakcją, bez Was czułbym się jak w domu, samotny i niepotrzebny”. To właściwie jedyny powtarzalny fragment wieczoru, w którym macie szansę uczestniczyć. Co nastąpi po: „Dobry wieczór Państwu”, jest również zagadką dla Bałtroczyka.
Inwigilowany przez nadobną dziennikarkę (a jest na nadobność wrażliwy) przyznał kiedyś, że ma głowie jakieś 7 godzin monologu i nieustanną zagadką jest dla niego, co wybierze z tajemnych szufladek umysłu Bałtroczyk Estradowy.
„Są wciąż dla siebie zagadką, Bałtroczyk Estradowy (BE) i Bałtroczyk Zwykły (BZ) i to być może, utrzymuje jednego i drugiego w wysokiej dzielności bojowej, mimo, że każdy z nich z coraz większym przekonaniem może potwierdzić, że starość nie jest dla mięczaków.”
Z BE – jak uprzejmy był się wyrazić Janusz Grzywacz – „słowa sypią się jak gó….o z barana”.
BZ zazwyczaj milcząc okupuje przytulny kącik w rogu, oddając się lekturze bądź nałogom, lub usiłując bezskutecznie oddać się nadobnej dziennikarce, by w końcu jednak wybrać nałóg, lekturę, czy gitarę.
Rządy zmieniają się, rozpada się Unia, a na tym tle Bałtroczyk jawi się jak oaza stabilności.
Nie zmienia się od lat jego negatywny stosunek do garniturów, które traktuje jak zawodowe zło konieczne. Stały jest też bałwochwalczy stosunek do ciężkich motocykli, które ujeżdża w długich trasach. Wielbi obrazy Jana Stanisławskiego i akustyczne gitary ze szlachetnego drewna, których twórcy też byli Mistrzami. Wiele jest rzeczy, które Bałtroczyka interesują. Od budownictwa drewnianego na Warmii ukochanej, przez nowe techniki szpachlowania, do przystawek w Telecasterach.
Zobaczcie, co się przydarzyło Bałtroczykowi, od czasu Waszego ostatniego z Nim spotkania.
Wszystko jest inspiracją …
Tak powstają wciąż nowe fragmenty narodowej epopei …
Posłuchajcie proszę kolejnej wersji opowieści Piotra Bałtroczyka … .

(materiały organizatora)